Krótka historia górnictwa w rejonie Miedzianki i Ciechanowic
Miedzianka, Miedziana Góra, Kupferberg im Riesengebirge, Kupferberg, Copperberge, Cuprifodina in montibus, do 1945 r. niewielkie miasteczko położone w Rudawach Janowickich.
Miedzianka to najstarszy poświadczony źródłowo ośrodek eksploatacji miedzi na terenie Dolnego Śląska. Wiadomości na jego temat pojawiają się w dokumentach już w początkach XIV w. (1311). O znacznym zakresie prac górniczych świadczą niezbicie dokumenty z lat 60. i 70. XIV w. W tym okresie obszar prac wydobywczych, ograniczający się pierwotnie do terenu wokół ukształtowanego w późniejszym czasie miasteczka, objął również znajdujące się na prawym brzegu Bobru Góry Ołowiane.
W roku 1519 osada uzyskała od króla Ludwika Jagiellończyka przywileje miejskie oraz status wolnego miasta górniczego. W 1539 r. ówczesny właściciel Miedzianki - sekretarz króla Zygmunta Starego, Jost Ludwik Decjusz - wydał dla miasta i miejscowych górników ordynację, wydaną drukiem w Krakowie.
W XVII w. prace górnicze, głównie w związku z wojną 30-letnią, zostały przerwane. Do złóż powrócono pod koniec stulecia, w miasteczku powstał nawet urząd górniczy. W XVIII w., dzięki pracom podjętym przez Adama Samuela Jagwitza, prace nabrały rozmachu. Swoja działalność rozpoczął on w Miedziance 1728 r. Jego gwarectwo, przejęte z czasem przez syna Friedricha Jagwitza, istniało tu do 1776 r. W latach 40. XVIII w. roboty górnicze w sąsiedztwie Ciechanowic rozpoczął ich ówczesny właściciel Strachwitz. Na przełomie XVIII i XIX wieku wydobycie rudy miedzi znacznie spadło. Jeszcze w XIX w. próbowano zintensyfikować prace wydobywcze, jednak wysiłki te nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. W 1927 r. zamknięto ostatnią działającą w sąsiedztwie Miedzianki kopalnię – szyb eksploatacyjny Adler.
Po zakończeniu II Wojny Światowej Miedzianka stała się przedmiotem szczególnego zainteresowania ze strony władz radzieckich i polskich. Powodem tego była ruda uranowa, którą poszukiwano i eksploatowano tu w latach 1948 – 1951. Pod wpływem prowadzonych w sposób rabunkowy prac, w mieście zaczęły występować szkody górnicze, w wyniku zaniedbań zniszczeniu uległa także znaczna część budynków. Na przełomie lat 60- tych i 70-tych rozpoczęto przesiedlenia mieszkańców Miedzianki. W 1972 r. Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej we Wrocławiu podjęło uchwałę o likwidacji istniejących zagrożeń górniczych, będącą de facto decyzją o likwidacji miejscowości.
Działalność hutnicza w rejonie Miedzianki – źródła pisane i kartograficzne
Do XVIII w. nie dysponujemy wieloma informacjami dotyczącymi działalności hutniczej w rejonie Miedzianki i Ciechanowic. Prace związane ze wstępną obróbką uzyskanej rudy, jak również z wytopem miedzi mogły koncentrować się na terenie położonym w sąsiedztwie wyrobisk, w których prowadzono prace górnicze. Już w XVI w. Rudelius wzmiankuje, że w rejonie Miedzianki znajdowało się 60 stanowisk hałd górniczych i hutniczych.
Obecnie wokół wyburzonego w latach 70. XX w. miasteczka trudno rozpoznać obecność reliktów dawnych prac hutniczych. Potwierdzeniem tego faktu mogą być pojedyncze znaleziska wytopów miedzianych, odkryte w czasie prac na terenie na północ od miasta (ryc. 1). Na lokalizacje miejsc obróbki i wstępnego wytopu rudy w sąsiedztwie miasta wskazywać mogą pośrednio analogie ze stanowisk rozpoznanych wykopaliskowo na terenie Czech (np. Jihlava). Być może kwestię tą pozwolą rozstrzygnąć badania realizowane w czasie projektu.
Kolejnym miejscem prowadzenia działalności hutniczej są doliny potoków położonych w sąsiedztwie dawnego miasteczka: Miedzianego Potoku, Hutniczego Potoku i Janówki. Wyraźna koncentracja żużli hutniczych w Żużlowej Dolinie (niem. Schlackenthal; dolina Hutniczego Potoku) świadczyć może, że działalność ta prowadzona mogła być właśnie tam (ryc. 2). Tak znaczna ilość żużla hutniczego w Żużlowej Dolinie jest jak się wydaje wynikiem XVI-wiecznej produkcji witriolu miedzi. Bracia Hellmanowie, ówcześni właściciele Miedzianki, dokonali zwózki żużli hutniczych, a także dawnych hałd pogórniczych do doliny Hutniczego Potoku. Wybudowali tu ługownię i zaczęli przerób tego materiału na drodze hydrometalurgii.
Produkcja witriolu miedzi
Określenie „vitriol” dla określenia zielonego siarczanu żelazowego użyte zostało po raz pierwszy przez Albertusa Magnusa (1193-1280). Zasady odzyskiwania miedzi z wód witriolowych opisują jednak już starożytni (Pliniusz).
Siarczan miedzi (CuSO4) i siarczan żelazawy (FeSO4) nadawały wodom sztolniowym kolor niebieski lub zielony. Odzyskiwanie witriolu miedzi powszechne było na Słowacji, w tamtejszych kopalniach miedzi.
Dokładnie posortowaną rudę prażono na stosach przy stosunkowo niskiej temperaturze. W wyniku tego prażonka zawierała przede wszystkim siarczany żelaza i miedzi. Gorącą prażonkę wrzucano do kadzi wykładanych ołowiem i zalewano wodą. Tą drogą po 24-48 godzinach otrzymywano witriol żelaza stosowany do celów garbarskich i farbiarskich.
Po jego zlaniu rudę z kadzi prażono powtórnie. Przy następnym prażeniu otrzymywano przede wszystkim siarczan miedzi. Po jego podgrzaniu wlewano go do zbiorników, w których umieszczano uprzednio żelazne sztaby. Żelazo wytrącało miedź z roztworu. Osadzała się ona na powierzchni sztab. Zdrapywano ją, a następnie sztaby wkładano ponownie do roztworu. Proces zachodził szybciej kiedy roztwór był gorący, w związku z czym co pewien czas podgrzewano go. Zdrapywaną miedź zbierano w postaci szlamu, który następnie przemywano i suszono. Szlam był zanieczyszczony związkami żelaza. Po wysuszeniu topiono go w piecach szybowych z dodatkiem odpowiednich topników.
Tak znaczna koncentracja żużla hutniczego na terenie doliny – żużle występują tu na odcinku kilkuset metrów – wynikać może również z faktu nałożenia na siebie dwóch okresów działalności. Pierwszy łączy się z wytopem miedzi w okresie XIV-1 poł. XVI w., drugi zaś z produkcją witriolu przez Hellmanów (monopol na jego produkcję posiadali w 1552-1553; ryc. 3-4). Bez badań wykopaliskowych kwestia ta pozostanie w sferze hipotez.
Do XVIII w. przekazy milczą na temat lokalizacji miejsc związanych z wytopem rud miedzi w rejonie Miedzianki. Jak podaje T. Dziekoński, nie powołując się jednak na źródła, w XVI w. huta miedzi znajdowała się w dolinie Miedzianego Potoku, znajdującej się na zachód od Miedzianki. Na tym terenie w okresie późniejszym znajdowały się zabudowania huty założonej przez Adama Samuela Jagwitza. Nastąpiło to po rozpoczęciu prac górniczych w rejonie Ciechanowic przez Hansa Friedricha Schweinitza w 1747 r. Do tego czasu huta miedziankowska i towarzysząca jej tłuczka (miejsce obróbki rudy), znajdowały się w sąsiedztwie wlotu sztolni miedziankowskiej, na obszarze Ciechanowic. Obiekty te oznaczone zostały na archiwalnych mapach okolic Miedzianki, m.in. na XVIII-wiecznych mapach Wredego i Reglera (ryc. 5).
Na podstawie porozumienia z baronem Schweinitzem, na południowy zachód od Miedzianki wzniesiono tłuczkę (niem. Pochwerk) z sześcioma stęporami do rozdrabniania rudy na mokro i trzema do kruszenia na sucho. Przy tłuczce znajdowała się płuczkowania i ławy płuczkowe. W sąsiedztwie tłuczki wybudowano hutę z dwoma piecami krzywymi, piecem do wytopu miedzi czarnej i piecem rafinacyjnym. Dmuch dla urządzeń hutniczych zapewniały miechy. Wytop prowadzono za wyjątkiem okresu od 1766 i 1769 r. kiedy odbył się jedynie jeden wytop. W 1742 r. w tłuczce pracowało tam 14 ludzi i sztygar, w hucie 11, w 1776 r. sztygar, 4 płukarzy, 1 nadsztygar i 1 podsztygar. Najprawdopodobniej po zakończeniu prac przez gwarectwo Jagwitza obiekt nie był użytkowany. Opisywane obiekty zostały oznaczone na archiwalnych mapach górniczych rejonu Miedzianki (ryc. 6)
W 1785 r. po odkryciu bogatych mineralizacji miedzi w kopalni Einigkeit (NW część miasta), w której do 1748 r. prowadzono wydobycie pirytów, starą hutę Jagwitza zakupił właściciel kopalni Preller. Jak podają źródła, miechy znajdujące się w hucie były w złym stanie. W hucie znajdowały się piece krzywe. W maju 1788 w wyniku powodzi urządzenia hutnicze zostały uszkodzone.
Preller kazał wybudować nowy wał do tłuczki, poprawić koło wodne, osadzić nowe stępory, uruchomić dwa nowe stoły płuczkowe i przygotować dwa rowy płuczkarskie. Urządzenia m.in. płuczki zostały jednak źle zbudowane, co powodowało komplikacje. Tłuczka Prellera pracowała mimo to lepiej aniżeli obiekt w Ciechanowicach. Z cetnara rudy uzyskiwano 36 funtów szlichy. Piece zostały podwyższone, ulepszono również napęd dla miechów.
Huta funkcjonowała do 1806 r. Na jej wyposażeniu znajdował się wówczas angielski piec trybowy. Jej zabudowania zostały przedstawione na jednym z archiwalnych planów górniczych.
Wyniki badań terenowych realizowanych w ramach projektu
Dokonane pomiary pozwoliły na stworzenie planu stanowiska (ryc. 11), a badania nieinwazyjne w wykorzystaniem gradiometru, wykonane przez dr Mirosława Furmanka i mgr inż. Bogdana Miazgę z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego (ryc. 12-13) pozwolą na lokalizację obiektów znajdujących się współcześnie pod powierzchnią ziemi (ryc. 14).
Lokalizacji huty miedziankowskiej dokonano w oparciu o archiwalne plany, znajdujące się w zbiorach Archiwum Państwowego w Katowicach, w zespole kartograficznym związanym z przedwojennym Wyższym Urzędem Górniczym we Wrocławiu. Pozostałości dawnych obiektów hutniczych, są, w przeciwieństwie do zespołu huty w Ciechanowicach słabo rozpoznawalne. Obecnie o istnieniu tu tego typu założenia świadczą dwie stosunkowo duże terasy ziemne. To najprawdopodobniej tu ulokowane były budynki związane z funkcjonowaniem obiektu (ryc. 7-9). Co istotne gołym okiem nie można tu stwierdzić obecności większych ilości żużli hutniczych. Występują one w samym korycie Miedzianego Potoku.
Znacznie lepiej manifestują się relikty tłuczki. Najlepiej widocznym jej elementem jest koryto młynówki, doprowadzającej wodę do urządzeń odpowiedzialnych za kruszenie rudy (ryc. 10). Niestety lokalizacji samego budynku tłuczki dokonać możemy jedynie w przybliżeniu na podstawie archiwalnych planów.
Dokonane pomiary pozwoliły na stworzenie planu stanowiska (ryc. 11), a badania nieinwazyjne w wykorzystaniem gradiometru, wykonane przez dr Mirosława Furmanka z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego (ryc. 12-13) pozwolą na lokalizację obiektów znajdujących się współcześnie pod powierzchnią ziemi (ryc. 14). Obecność anomalii magnetycznych potwierdzać może dane znane ze źródeł kartograficznych, na których przedstawione zostały zabudowania huty (por. ryc. 6).
Kolejne dane na temat wyników badań archeologicznych w sąsiedztwie Miedzianki i Ciechanowic już wkrótce.
dr Tomasz Stolarczyk